W środę zostały rozegrane dwa ostatnie spotkania 13. kolejki rozgrywek Extraliga.pl Trójmiasto. W pierwszym pojedynku Adrenalin podejmowało lidera Autsa. Zawodnicy Błażeja Łukaszewskiego wystąpili w dosyć eksperymentalnym składzie, ponieważ zabrakło tego dnia kilku czołowych zawodników i po raz pierwszy w tym sezonie zobaczyliśmy Krakowiaka i Witkowskiego. Od pierwszych minut u czerwonych widać było brak zgrania i problemy w wyprowadzeniu ataku pozycyjnego. Z kolei zawodnicy Vitalija Shvetsa nie czekali na zaproszenie rywala, tylko sami chcieli wziąć sprawy w swoje ręce. Brakowało im jednak wykończenia i dominację w pierwszej połowie nie przekuli w ani jedną bramkę. Warto odnotować, że po raz kolejny (czyste konto w meczu przeciwko Marpoli) fenomenalnie w bramce spisywał się Marcin Bokun. W 20 minucie meczu tuż przed polem karnym faulowany był Maciej Dzieżyc, a do wolnego podszedł Krakowiak, który strzałem z prostego podbicia nie dał szans bramkarzowi. Po przerwie szybko do odrabiania strat wzięło się Adrenalin. W 28 minucie po zagraniu ręką w polu karnym przez Migusa, sędzia podyktował karnego, którego pewnie wykorzystał Kandaurov. W 34 minucie pierwszy raz w tym meczu Adrenalin wyszło na prowadzenie za sprawą Ivana Niaiko, ale radość żółtych nie trwała za długo, ponieważ minutę później drugiego gola dołożył Krakowiak. Następnie 38 minucie skompletował on hattricka i Autsa wyszła na prowadzenie 3:2. W końcówce spotkania Adrenalin przycisnęło i za wszelką cenę chcieli doprowadzić do remisu i było bardzo blisko! Piłka po kontakcie z poprzeczką zatańczyła na linii i ostatecznie złapał ją Bokun. Żółci mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji na wagę punktu, ale w ostatniej minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Krakowiak zakończył spotkanie i strzelił swoją czwartą bramkę w tym meczu.
W drugim spotkaniu tego dnia rozgrywek Rada Dzielnicy Ujeścisko – Łostowice podejmowała Go-Go Ziom. Zdecydowanie lepiej w mecz weszli zawodnicy Oleha Pozniaka, którzy już w ciągu pierwszych 5 minut stworzyli sobie kilka dogodnych okazji do strzelenia gola. Jednak czujnie w prace spisywał się Kozłowski, który nie dał Ziomom wyjść na prowadzenie. Po paru minut do głosu zaczęli dochodzić wiceliderzy rozgrywek. W 11 minucie pierwszego gola zdobył kapitan Daniel Sobisz, a jeszcze przed przerwą podwyższył Moroz. Po przerwie widzieliśmy już zdecydowaną dominację Rady Dzielnicy, która zabiegała przeciwnika. Dobrze tego dnia spisywał się aktualny lider klasyfikacji strzelców Krzysztof Bentkowski, który w 33 minucie wpisał się na listę strzelców. Chwilę później podwyższył Moroz i Rada prowadziła już 4:0. Ziomów stać było tego dnia na dwa honorowe trafienia autorstwa Larionova i Kurlova. W końcówce meczu odpalił się Wrzask, który popisał się dwoma ładnymi trafieniami. Ostatecznie podopieczni Piotra Lachowskiego wygrywają 7:2 i umacniają się na drugim miejscu w tabeli przed meczem z Gazichem, który już w następną środę.